P1 vs Ferrari | WRX vs EVO I |WRX vs EVO VI | Turbo vs Audi A3| P1 vs EVO VI | TypeR vs EVO VISTI_vs EVO Makkinen | Solberg vs EVO VIII | Kombi vs V50

 

MITSUBISHI LANCER EVOLUTION VI SUBARU IMPREZA STI TYPE R
MITSUBISHI LANCER EVOLUTION VI vs. SUBARU IMPREZA STI TYPE R

 

 O S T R E   J A K   S U S H I

Zapomnijcie o fast food, Mitsubishi Evo VI i Subaru Impreza STI Type R są replikami rajdówek (pożerają nawet Ferrari), które pozostawią ostry smak w twoich spodniach...

TESTERZY


Dave Clark

Kierowca wyścigowy
Zawód Kierowca wyścigowy
Ulubiony film Miss Daisy tańczy (bokiem)
Ulubiona potrawa mineta
Najlepszy cytat w teście "Czy zdajecie sobie sprawę z kim macie do czynienia?"

Neil Hunt Ostry koleś
Zawód Kobieciarz
Ulubiony film Bangkok Chick Boys (wersja reżyserska)
Ulubiona potrawa Apple Mac z frytkami
Najlepszy cytat w teście "Ktoś jeszcze jest głodny?"

Sid Viscous Malutki
Zawód Przerażanie gwiazd
Ulubiony film Time bandits
Ulubiona potrawa Mały Mac, małe frytki, mała coca cola, mały pączek - happy meal Sid'a
Najlepszy cytat w teście "Londyn jest ogromny, no nie?"

      W kraju, w którym nie zobaczysz włosów łonowych w magazynie porno, gdzie garaże są wystarczająco szerokie do zaparkowania rykszy a mieszkańcy jedzą surowe ryby siedząc na podłodze, powstaje jedna z najbardziej szalonych replik rajdowych. To Subaru Impreza.


     Wielbiciele sushi z Subaru stworzyli środek wywołujący parskanie podczas gdy Europejczycy wytwarzają bezpieczne, rozważne jak kanapka z szynką opakowania do przewozu osób. Czy doskonałość niebiesko - złotego Subaru powinna zapewnić mu zwycięstwo w teście? Niekoniecznie.


     Nietrudno zrozumieć dlaczego prowadzenie Imprezy jest czymś specjalnym, jego kabina przypomina bilardy rajdowych zwycięstw jakie wywalczył, kupując go nabywasz rajdowej przygody. To prawdziwy rozrywkowiec - gdyby dwa samochody w teście postawić na wybiegu Subaru wystąpiłoby w dżinsach od Armaniego i koszuli rozpiętej na klatce piersiowej podkreślających jego wielkość.


     Subaru jest odrobinę szorstki w obyciu, brakuje mu manier przy stole. Nawet wybrzydzający Kenny P dołącza do ogólnego entuzjazmu: "Neil ty cycku, Subaru ma charakter, którego Lancer nigdy nie osiągnie; wiem czego chcę".


     Co wiemy? Dave jest tym, który wie i jego słuchamy. Sid'owi powiedział: "Subaru można katować cały dzień, pochlebiające jest to, nawet małpa mogłaby wskoczyć za kierownicę i sprawić by latał". Silnik Subaru w układzie bokser jest łatwy do wyczucia daje naprawdę rewelacyjną rozrywkę i ostro kręci aż do limitu obrotów przy 8 tysiącach. Wyjedź z ronda na dwójce, zdaj się na krótko zestopniowaną skrzynię biegów a głośny silnik zacznie pracować jak linia basu w Fat Boy Slim. Opóźnienie działania turbo prawie nie istnieje i czujesz każdy z 280 koni wyrywających się z bramki startowej. Wydaje się, że ma wystarczająco duży moment obrotowy, żeby zerwać opony ze złotych obręczy. Sid śmiejąc się zauważa: "Jest głośniejszy na jałowym niż Evo na pełnych obrotach, kocham to!".


     Wyruszamy z Peterbourgha na południe w kierunku Londynu. Dave i ja przejeżdżamy przez miasto i trafiamy na opuszczone dróżki z podstępnymi zakrętami by sprawdzić czego jest wart. Clarky z miejsca zakochuje się w prowadzeniu Imprezy "Jeżeli potrzebna ci pokazówka, to znalazłeś ją w Subaru z zamontowanym centralnie na konsoli regulatorem mocy przekazywanej na tylne koła".


     Wszystkie cztery koła są stale napędzane, ale Dave uwielbia fakt, że za pomocą przełącznika możesz zmienić bezpieczny czteronapędowiec na prawie w całości tylnonapędowy. Przełącznik powinien mieć dwa ustawienia w zależności od nastroju: bezpieczeństwo i zabawa. Dave narzeka, że mimo iż Subaru jest wspaniałe w swoich nadsterownych ślizgach, gdy przełącznik ustawiony jest na tylny napęd, to musisz być naprawdę zaangażowany i włożyć w to sporo pracy. Popisywanie się nie jest nawet odrobinę tak proste jak w tylnonapędowym Cosworth'cie. Impreza ma fantastyczną przyczepność, ale wymaga ciężkiej pracy w porównaniu do Lancera, który nie pozwala na żaden uślizg gazem.


     Z powrotem na nudnych prostych, Dave atakuje tunel na trójce podobnie jak w scenie z Gran Turismo. Opony wydają dźwięk jakby wyrywały kawałki asfaltu rzucając je w twarz poczciwych samochodów, które ośmieliły się wejść mu drogę.


    Ale Subaru to nie tylko dzikie nastawienie. Zawieszenie pracuje bardziej miękko niż w Lancerze. Gdzie Lancer jest trochę bardziej nerwowy i drażliwy, w Subaru masz wrażenie jakbyś jechał w grubych rękawiczkach, wszystko jest troszkę osłabione. Ale gdy wetniesz się w zakręt, to Subaru składa się tyłkiem obciążając tylne zewnętrzne koło, co daje zaufanie by wystrzelić na drugą stronę nawet szybciej niż się wjechało. Szybko na wejściu, jeszcze szybciej na wyjściu.


     Nasza Impreza jest późniejszym modelem po face-lifting'u a deska rozdzielcza to prawdziwe arcydzieło. Czerwone cyfry na białych tarczach są super a kierownica i drążek zmiany biegów Momo nie mogły lepiej trafić. Ciągle nie mogę się wygodnie ulokować na siedzeniach podczas długiej drogi z Londynu do Donington, lecz to jedyna rzecz, która nie pasowała mi w Imprezie.


     Dave: "Subaru wygrywa jeżeli chodzi o zabawę, ale Lancer jest bezpieczny i przewidywalny. Oba samochody są nadal psychiczne. Oba są przygotowane pod licencję i mogą objechać wszystkie 400 konne Coswortho-podobne na wszystkim oprócz długich prostych". Sid i ja kochamy cholernie dobrze brzmiący i potężny silnik a także surowe maniery rajdowe i dodatkową porcję psychy. Jednakże, gdy nie mogliśmy się do niego dobrać, Evo podważał niezwykłość Subaru.


     Jeżeli Impreza to rajdówka Colin'a McRae, to Lancer musi być krzyżówką mutantem Gran Turismo, TRON-u i Microsoft Office. Wewnątrz wygląda jak samochód biznesmena upakowany technologią i stwarzający wrażenie, że raczej pożre niż pobije wszystko co ośmieli się z nim spróbować. Witajcie na pokładzie Lancera Evo.


    I o to tutaj chodzi. Jeżeli pojeździsz tylko Subaru na pewno się w nim zakochasz. Gdy potem wskoczysz do Mitsubishi Lancer Evo przygotuj się na niespodziankę lub raczej niech Impreza przygotuje się na niespodziankę. W jego lusterku wstecznym pojawia się problem. Srebrny pocisk ściga Subaru. Wygląda jak ropucha, która przegrała walkę z skrzynką pocztowa; wytrzeszczając ropusze oczy prosto w twoją twarz.

Ten Lancer Evo VI pragnie starcia z Subaru Impreza Type R STI.
     Na papierze cholernie trudno wybrać pomiędzy Subaru a Lancer'em ale pierwsze wrażenia na asfalcie pokazują, że nie może być dwóch bardziej odmiennych bestii.


     Jeżeli Subaru to owłosiony na klatce piersiowej kulturysta, to Lancer jest cichą wodą, którą każdy zauważa ale której nikt nie jest pewien. Wystarczająco ciekawscy by dowiadywać się o jego wartości są zwodzenie przez sprytne sztuczki a także aurę cichej pewności. Pracownik myjni zapytał mnie "co to jest?", gdy oddawałem go umycia. Powiedziałem mu i jak większość ludzi spodziewał się usłyszeć Lancia co dowodzi dwuznaczności srebrnego Mitsubishi.

     Nie tylko ja i Sid wpadliśmy na najlepiej strzeżoną japońską tajemnicę po tej stronie Pearl Harbour - Clark znalazł kluczyki do Lancera.

     "To niesamowite, wsiadasz do środka i z miejsca zaczynasz wątpić we wspaniałość Subaru" śmieje się zaskoczony Dave. "Jest cholernie bezpieczny, zboczenie z toru jazdy jest niemożliwe. Nie znoszę myśli jak mocno trzeba by go naciskać, aby wypadł z toru jazdy." Wiem co ma na myśli. Evo VI nigdy nie staje się nerwowy, jest po prostu gładki i wyrafinowany, gdy wystrzeliwuje cię z zakrętu w zakręt.

     Częściowo odpowiada za to aktywna kontrola uślizgu, która nie jest tylko sprytnym urządzeniem nie pozwalającym byś zasnął za kierownicą. A wszystko za sprawą sprytnego ustawienia tylnego zawieszenia. Kiedy wchodzisz Lancerem w zakręt AYC (automatyczna kontrola uślizgu) mierzy kąt nachylenia nadwozia i wymusza niewielkie sterowanie tylnej osi oraz reguluje rozdział momentu dostarczanego do tylnych kół, aby wyrównać samochód. Mówię wam to jest cholernie sprytne...

     Podobnie jak ja Dave nie jeździł wcześniej Lancerem i początkowo nie był zbytnio podekscytowany jego prowadzeniem. Lecz z czasem przekonał się: "Jest mniej drogowym wozem niż Subaru. Niżej zawieszony i bardziej subtelny niż piękna Impreza, ale osobiście wolę wygląd Lancera. Podoba mi się to, że to naprawdę jest samochód rajdowy" Subaru jest śliczne a Lancer po prostu bojowy.

     Ale Jekyl i Hyde Mitsubishi jest zupełnie inne wewnątrz. Kierowcy EVO VI zostają postawieni twarzą w twarz z mało atrakcyjną, ale łatwą do odczytania deską rozdzielczą przeniesioną żywcem z Toyoty Carina, Hyundai'a Eccentrica czy Phaton'a Excelsior czy jakiegokolwiek innego familijnego "Japończyka".

     Kolejna kierownica Momo cieszy, ale gdyby nie wielkie fotele Recaro, które utrzymywały mnie na miejscu przysiągł bym, że prowadzę naszą wypożyczoną Mazdę. Dziwnie rozwiązano kontrolę wentylacji. Sid i ja spędziliśmy wieki starając się dociec o co w tym wszystkim chodzi. Mały wyświetlacz ciekłokrystaliczny na środku deski rozdzielczej wyobraża patykowatego ludzika, który ma być niby kierowcą. Gdy naciskasz przycisk przy wyświetlaczu wentylatory nawiewu ciepłego powietrza na diagramie na wyświetlaczu strzelają płomieniami w kierowcę. Zmieszaliśmy się, ale nic to nie dało.

     Posłuchajcie kolesia, który zna się na rzeczy "Nieuniknionym problemem jest dla mnie to, że Lancer ma stały napęd na cztery koła. Możesz wciąć się w zakręt i jeżeli naprawdę go sprowokujesz odpuszczając w środku łuku złapiesz poślizg. Wystarczy jednak dodać gazu i jesteś z powrotem na kursie".

     Możesz naprawdę mocno go złożyć poślizgiem, lecz wtedy musisz wpaść w zakręt zdrowo za szybko i od razu ująć gazu a tył zacznie się ślizgać. Takich rzeczy nie robi się na drodze. według Dave Lancer jest najlepszym rozwiązaniem jeśli potrzebujesz samochodu do bardzo szybkiego ale bezpiecznego przemieszczania się.

     Lancer wprost rwie się do jazdy. Sid'owi podoba się szybka reakcja na ruch kierownicą: "nawet najmniejszy ruch kierownica daje niesamowite rezultaty, jest dokładnie po właściwej stronie bycia nerwowym". Jeżeli wskoczysz potem do Subaru z przebiegiem 5000 mil poczujesz jakbyś miał przywiązane krzaki do drążków kierowniczych. Sid'owi i mi podoba się twarde zawieszenie. To sprawia wrażenie, że samochód jest bardziej poważny, bardziej wyścigowy niż rajdowy. Daje takie wyczucie, że czujesz nawet białe linie na drodze, gdy tniesz bocznymi drogami Herfordshire od walców Power Engineering.

     Dave złapał drugi oddech, nic nie jest w stanie go zatrzymać: "Rozwijająca się krzywizna drogi pokazuje jak zadziwiający dobry jest moment Lancera, który jest bardzo praktyczny na drodze, nie ma ani śladu opóźnienia Subaru. Nigdy nie jedziesz na złym biegu, podczas gdy w Subaru musisz ciągle uważać."

     Dwulitrowy szesnastozaworowiec w Lancerze jest zdecydowany i kręci się bez opóźnienia czy zamętu, po prostu odpal i jedź. Lancer działa jak silnik bez sprężarki i oferuje mnóstwo mocy od 3000 obrotów aż do czerwonego zakresu. Dave i ja rozpływamy się nad wykresem mocy: "Zadziwiające jak elastyczne jest dostarczanie mocy i momentu, zobaczcie tylko jak stroma jest krzywa momentu i jak wcześnie się zaczyna - nawet jeżeli na szczycie traci w porównaniu do Imprezy - i tak wymiata".

     Wrzuć tabletkę ecstasy Lancerowi do baku i osiągniesz wywołujące kaca, nałogowe uzależnienie jakie oferuje Impreza.

     Jednakże dla każdego kierowcy lepszego niż tacy przeciętniacy jak ja i Sid Lancer zapewni najwyższą satysfakcję. Jest szybki, bezpieczny i wystraszy każdą Imprezę, która odważy się z nim zmierzyć...

 WERDYKT

     Muszę znaleźć sposób na zdobycie dwudziestu tysięcy. Mogę zastawić kosmetyczkę Cark'a albo wyścigowe buty Sparco albo pójdę do Barclays z pończochą na głowie i gnatem sporego kalibru i dużą torbą adidasa. Zrobię wszystko, aby dostać w swoje ręce jedną z tych czteronapędowych replik rajdówek. Właśnie spędziłem trzy dni za kierownicą moich dwóch wymarzonych samochodów i nie chcę ich zwracać. To są dwa najszybsze samochody do przemieszczania się z miejsca na miejsce jakie kiedykolwiek testowaliśmy.

     Musisz tylko znaleźć sposób, aby kupić jeden z nich. Tylko który? Jeżeli jesteś wariatem jak Dave i lubisz się popisywać wybierz Imprezę. Z drugiej strony jeśli prędkość, bezpieczeństwo i przewidywalne zachowanie prawdziwej rajdowej repliki są twoimi faworytami łap kluczyki do Lancera Evo. Oba samochody wyprzedza przy przyspieszaniu Ferrari, objadą większość tzw. super samochodów i rzucą pięciu twoich kumpli na kolana.

     Za mniej niż 20 tysięcy (lub połowę torby adidasa pełnej banknotów) będziesz miał na twarzy grymas lepszy niż George Michael w publicznej toalecie z napisem "nie przeszkadzać" na drzwiach.

 PODZIĘKOWANIA

     Dla gości z Xoticar w Croyden. Mają mnóstwo części z importu i dostarczają dobre silniki o małym przebiegu. Jeżeli czegoś im brakuje do spełnienia twoich życzeń zawsze mogą to sprowadzić z kraju wschodzącego słońca. Skontaktuj się z nimi pod numerem 0181 239 0600.

SUBARU IMPREZA STI VI TYPE R

Silnik płaski czterocylindrowy, 1994 cc pojemności, 16 zaworowy turbo z intercooler'em (z kontrolowanym za pomocą przycisku wtryskiem wody), elektroniczny wtrysk paliwa

Przekaz napędu
pięciobiegowy, ręczny z napędem na wszystkie koła. Elektronicznie kontrolowany centralny dyferencjał

Zawieszenie
(przód) kolumny macphersona ze sprężynami spiralnymi (tył) drążki zwisające ze sprężynami spiralnymi i tłumikami

Hamulce
(przód) tarczowe wentylowane z dodanymi później czterozaciskowymi szczękami (tył) tarczowe

Koła/Opony
7x16 złote aluminiowe felgi z oponami Bridgestone RE010 205/50x16

Nadwozie
malowanie Sonic Blue, nadwozie Type R ze spojlerami: przednim i na tylnym bagażniku

Wnętrze
Kubełkowe siedzenia, kierownica z airbagiem i dźwignia zmiany biegów Momo. Później zamontowana deska rozdzielcza z przełącznikiem rozdziału mocy i białymi wskaźnikami (ustawionymi na mile)

Osiągi
Moc:285 km/6825 obr/min Moment 250 stóp/funt przy 4050 obr/min, 0-60 mil/h 4.82 s, ćwierć mili ze startu zatrzymanego - 12.99s z max. prędkością 110mil/h. Max. prędkość 150 mil/h.

 

MITSUBISHI LANCER EVOLUTION VI

Silnik

rzędowy czterocylindrowy, 1997 cc pojemności, 16 zaworowy turbo (automatyczno-manualna kontrola wtrysku wody), elektroniczny wtrysk paliwa


Przekaz napędu

pięciobiegowy, ręczny z napędem na wszystkie koła (przód heliczny a tył mechaniczny LSD) .


Zawieszenie

(przód) kolumny macphersona ze sprężynami spiralnymi (tył) wielopołączeniowy podwójny wahacz rozwidlony ze sprężynami spiralnymi i tłumikami, aktywna kontrola uślizgu


Hamulce

tarczowe wentylowane z jednozaciskowymi szczękami


Koła/Opony

7x17 złote aluminiowe felgi OZ z uniwersalnymi oponami Yokohama A520 225/45x17


Nadwozie

standardowe EVO VI


Wnętrze

Siedzenia Recaro, kierownica Momo. Aluminiowe pedały i podpórka nogi obsługującej sprzęgło


Osiągi

Moc:267 km/6799 obr/min Moment 269 stóp/funt przy 3266 obr/min, 0-60 mil/h 4.53 s, ćwierć mili ze startu zatrzymanego - 13.23s z max. prędkością 104mil/h. Max. prędkość - 138.2 mil/h.