Zygmunt, Ryznar, Zyga
Życie jak perkusja
Życie jak perkusja
czyli fraszki i igraszkiw zwartym szyku
w pełnym biegu
obok siebie
dni i lata
bez rozmiaru i koloru
zbitka zdarzeń
się przeplatajedno z drugich się
wynurza
brak
wyrzutów sumienia
i nic
nie wzrusza
w rwącej strudze krawężnika
stateczki płyną jak marzenia
wiele i niewiele
z tego wynika
koło ratunkowe blisko i daleko
ratuje się każdy jak może
uciekając w przestworzetu
tam
co za mrowie
jestem w tłumie
sam
tik
tak
pytam w takt
zegara kuchennego
-
odpowiedź u zegarmistrza
twojego
wylew
wlew
prosto
w zlew
w życiu wszystko zleje się w "jedno"
po co
na co
to
gdy potem
dostaję
wszystko to
co miałem
w marzeniach
ale
za poźno
bim
bam
a mimo wszystkotrwam
Ilość odsłon: 106
Sponsorzy i patroni:
Partnerzy:
Komentarze
krzysztof
kwiecień 10, 2016 13:27
najlepsze jest zakończenie " Trwam " :) a wiersz niestety jest słaby, dziecinny, pozdr