mój świat - prawda
a prawda rzadko bywa naga

w dotyku nierozróżnialna
w smaku często jak woda
a nie jak dobre wino

czasem pyskuje jak przekupka
lecz w potoku słów zamiera
i ucieka do-nikąd

czasem gorzka
nie do przełknięcia

między
prawdami gwiazdozbiorów
pomiędzy
wieloma ludzkimi prawdami
błąkają się
nieodkryte
prawdy

tylko spadająca kometa
w akcie samospalenia
może   prawdę ukazać na moment 

potem już
nic
nie odrodzi się
z popiołów

Chwytaj więc prawdę w locie.
Ilość odsłon: 892

Komentarze

sierpień 28, 2006 23:30

otóż nie, szatka jak najbardziej konwencjonalna.

sierpień 25, 2006 15:14

Jest troszkę racji w tych komentarzach. Co-nieco poprawilem. Rdzeń wiersza pochodzi z czasow mojej mlodosci , stąd może ...objawianie prawd oczywistych. Ale chyba je "ubralem" niekonwencjonalnie.

sierpień 25, 2006 01:44

przemyślenia godne nastolatka który właśnie odkrył istnienie słowa pisanego, manieryczne podkreślenie "MOJE", nadmiernie poszatkowane, kalki w stylu "nieodkryte prawdy".

sierpień 24, 2006 21:25

ja bym tak bez tego "P.S."... pozdrawiam m.


Sponsorzy i patroni:

serwisant online

Partnerzy:

Internetowy serwis recytatorski Komentuj_nie_obrazaj_logo