Zygmunt, Ryznar, Zyga
GDYBY NAS NIE BYłO ...
gdyby nas nie było
kto oglądałby
żółtawe słońca wschody
i czerwienią bijące zachody
kto zaprzęgałby marzenia
do powozu wyobraźni
i po obłokach donikąd
pędził bez wytchnienia
skąd (byłoby) słońce
gdy zasłony jeszcze nieodgarnięte
a w uśpionych kwiatach
liście i kwiaty stulone
skąd śpiew
gdy usta milczą
a duszy jeszcze nie ma
skąd ciepło
gdy nasze dłonie
obejmują tylko powietrze
skąd wystrzał
skoro szampana nie podano
na naszym ślubnym stole
nadchodzi jednak nasza pora
ciemność i cisza już za bramą
odchodzą w smugę cienia
wszystko jeszcze zasnute
mgłą jak lawą
ale żar życia niedługo przebije skorupę
i przyniesie
słońce ciepło śpiew ...
kto oglądałby
żółtawe słońca wschody
i czerwienią bijące zachody
kto zaprzęgałby marzenia
do powozu wyobraźni
i po obłokach donikąd
pędził bez wytchnienia
skąd (byłoby) słońce
gdy zasłony jeszcze nieodgarnięte
a w uśpionych kwiatach
liście i kwiaty stulone
skąd śpiew
gdy usta milczą
a duszy jeszcze nie ma
skąd ciepło
gdy nasze dłonie
obejmują tylko powietrze
skąd wystrzał
skoro szampana nie podano
na naszym ślubnym stole
nadchodzi jednak nasza pora
ciemność i cisza już za bramą
odchodzą w smugę cienia
wszystko jeszcze zasnute
mgłą jak lawą
ale żar życia niedługo przebije skorupę
i przyniesie
słońce ciepło śpiew ...
Ilość odsłon: 991
Komentarze
Lena Pelowska
październik 10, 2007 09:56
Mnie sie podoba. Moze koniec nieprzemyslany jeszcze, moze cos tam do poprawy, jednak wiersz ma swoja atmosfere. Jest cieply, prosty i lekki. Nad stylem to chyba trzeba pracowac do smierci, wiec bym sie na Twoim miejscu nie przejmowala zanadto tylko pisala sobie dalej. :o) Pozdrawiam
Zygmunt, Ryznar, Zyga
październik 10, 2007 09:40
Miło mi. że zrobił ten wiersz wrażenie. Napisałem go prosto i szybko, szukając wyrazu pomiędzy poezją białą i rymowaną. Budowałem nastrój - od żalu do optymizmu. Pozdrawiam Wszystkich też Tego który odczytał prowokowaną nie napisaną frazę i zobaczył "katastrofę" we własnym odbiorze.
fot
październik 09, 2007 23:58
usta milcza dusza spiewa , lecą łezki makabreski ----KATASTROFA
Konto usunięte
październik 09, 2007 22:16
tez tęsknie za ciepłem.....
Sosna zwyczajna
październik 09, 2007 21:29
Chyba się jakaś jesienna robię, bo mi się Twój tekst podoba :))). Pozdrawiam