MOJE CREDO POETYCKIE

0.
Tych parę zdań poniżej może ułatwi odczytywanie tego, co napisałem jako "poezje z mojego życia" i co poezją być nie musi [terminu 'poezja' używam umownie dla nazwania czegoś co nie jest prozą].

1.
Każdy nosi swoją poezję w sobie. Różnimy się więc i jako ludzie i jako poeci. Czasem usułuję wzbogacać poezję tymi elementami, których ona nie posiada - a mianowicie "obrazami" i muzyką. To są jakby ukryte "podteksty". Napisany tekst trzeba odczytywać własną partyturą-wyobraźnią: obrazami i dźwiękami (nie tylko onomatopeją, lecz czasem i melodią) oraz nastrojem. Chciałbym aby odbiór poezji był czymś podobnym do medytacyjnej wizualizacji lub psychicznego uniesienia typu "flow". Poezja jest więc czymś co powstaje jako wspólny produkt twórcy "liter" i Odbierającego który staje się współtworzącym [dla siebie].

2.
Wydaje mi się, że poezją wyrażam siebie - tylko siebie. Ba, piszę ją sobą. Tworząc, nie myślę o Odbiorcy - jestem nim wtedy sam. Jednakże potem sprawia mi przyjemność jak ktoś inny wzruszy się tym co napisałem.
Piszę więc i dla siebie, i ku ewentualnemu pożytkowi tych co zabłądzą do mojej witryny.
Nie piszę dla pamięci, gdyż pamięć o twórcy jest dana nielicznym - niekoniecznie najlepszym. Czas zaciera zwykle ślady już w następnym pokoleniu.

Poezja czasem wymyka mi się gładko jak nutka przy goleniu, czasem kipi w podświadomości nawet przez całe lata, by wybuchnąć gwałtownie jak lawa [tak było w przypadku wiersza "Życie jak kropli plusk"]. Wtedy staję się jej niewolnikiem - muszę ją zanotować [obojętnie gdziebym się nie znajdował - np. w tramwaju], gdyż ulotni się bezpowrotnie pozostawiając po sobie nieodżałowany swąd utraty czegoś cennego.

3.
Na koniec refleksja o poezji.
Wydaje mi się, iż w utworach poetyckich wyróznić można następujące warstwy:
- wizyjną (obrazy poetyckie)
- rytmiczną i rymiczną(?)
- dźwiękową (onomatopeja) i muzyczną (leitmotiv melodyczny)
- uczuciowo-liryczną
- refleksyjną.
    Staram się pamiętać o tych warstwach kiedy piszę (oczywiście w każdym wierszu w różnym zakresie), ale w rzeczy samej one się wpisują bez mojej "wiedzy".

"Jakąkolwiek przyjąć definicję poezji, będzie się ona zawsze obracała wokół jednego faktu: poezja tym się różni od innych sposobów użycia słowa, że w tych samych rozmiarach tekstu potrafi zmieścić więcej znaczeń. Ta kondensacja znaczeń, ta zwiększona gęstość sensu istnieje w wierszu nie pomimo skończoności i ograniczenia jego rozmiarów, ale właśnie dzięki tej skończoności i ograniczeniu. Wiersz, strofa, linijka jest kompresorem, który sprasowuje treść: wycieka woda, zostaje wielowarstwowa cegiełka sensu." (Stanisław Barańczak)