7 listopada 2016 r umiera Leonard Cohen
20 listopada 2016 na Rynku Gł. w Krakowie o godz.18
odbyło się pożegnalne spotkanie z Leonardem.
kilkutysięczny tłum odśpiewał
słynną pieśń Hallelujah.
Piszę z Dallas (Texas USA). Widownia prawie pełna (ok.3000 osób) mimo dosyć drogich biletow (od 57 do 250 $) entuzjastycznie reagowala na 3-godzinny (!) "performance" Cohena, który zaprezentował nowe aranżacje swoich utworów (w tym "Hallelujah") i śpiewał lepiej niż za "dawnych czasów" (głos piękniejszy, szczególnie w najniższych tonacjach - i tutaj nie jestem pewien, czy nie był wspomagany playbackiem). Cohen przedstawił
też parę swoich refleksyjnych wierszy, które zostały przyjęte dużymi
oklaskami. Ostatni wiersz przypominał mi bardzo Roberta Burnsa (podobna
rymika i występowanie wyrazow staroangielskich - np. "thee"). Na bis Cohen wykonał chyba 4 utwory (w tym "..Democrasy is coming thru the USA", "Closing time") i do końca -mimo podeszłego wieku 75 lat- wykazywał dużą żywotność (biegając między kulisami i sceną - swoimi potwornie dużymi krokami). Sporo czasu jednak przestał i przesiedział na scenie, co jest zrozumiałe zważywszy na długość koncertu . Występował oczywiście w kapeluszu (zdejmując go w chwilach prezentacji zespołu ), podobnie jak gitarzysta hiszpański (też w podeszłym wieku). Na widowni przeważała mlodzież, ale sporo było
starszych ludzi. W sumie sympatycznie było, ale jak w USA - sporo
pochwalnych gwizdów i "wycia" . Nikt nie śpiewał i nie było
tzw. fali w rzędach (mimo, iż rytmicznych utworów nie brakowało). Ale
pozegnanie było wzruszające - bardzo długie oklaski na
stojąco! |
20 listopada 2016 na Rynku Gł. w Krakowie o godz.18
odbyło się pożegnalne spotkanie z Leonardem.
kilkutysięczny tłum odśpiewał
słynną pieśń Hallelujah.
The Leonard Cohen Eventin Krakow, Poland
|